Najnowsze wpisy


Początek...
22 sierpnia 2018, 13:10

Część mam na imię Paulina. Niedawno skończyłam 26 lat. Jestem szczęśliwą mamą rocznej córki. Ale zaczynając od początku. Napisze wam więcej o sobie. 

Pewnego dnia gdy sie urodziłam z tego co wiem było wszystko okey. Moja rodzina była wporzadku. Ale gdy skończyłam 3 lata a mój brat 7lat rodzice zaczęli popadać w alkohol. Do czasu gdy skończyłam 10lat mieszkałam z nimi. Nie było dnia aby nie byli pod wpływem alkoholu. Były awantury bicie, nawet zdarzało się że uciekalismu z mamą do sąsiadów przed ojcem, ale co z tego jak zaraz wracaliśmy i rodzice dalej pili ( dalej było to samo). Gdy skończyłam 10lat nauczycielka szkoły podała sprawę do sądu aby mnie i brata odebrali rodzicom i udało się przekazali nas babci pod opiekę. Ale niestety życie z nią również nie było kolorowe. Mój brat miał tam luz ciągle dostawał pieniądze wagarował, palil, pił. Ogólnie robił co sobie chcial. Potrafił mnie wziąć do góry nogami i uderzać o podłogę ale oczywiście tak kochana babcia nic sobie z tego nie robiła. Bardzo mi przez życie pomogły przejść przyjaciółki z piaskownicy Ewa, Paulina. Wszystko od nich dostawałam ubrania, kosmetyki, zabawki. I mimo że mam już swoją rodzinę dalej mogę liczyć na dziewczyny. Wiem że zawsze pomogą mi i mojej córce gdy będziemy w potrzebie. Pamiętam jak zawsze babcia mnie krytykowala we wszystkim że będę taka jak rodzice i nic mi się nigdy w życiu nie uda się osiągnąć. I co zdziwiłam ja. Udowodniłam ze potrafię skończyć szkołę co prawda zaocznie ale to też jest cos. Zdałam prawo jazdy mimo że twierdziła że mi się to nie uda. Co prawda w jednym miała rację mówiąc nie wychodź za Krzyśka to nie facet dla Ciebie ale ja oczywiście zrobiłam na złość i wyszłam za mąż gdy tylko zaszlam w ciążę ale to kolejna historia która opiszę w następnym poście. :). Wiem myślicie sobie Eee tam co ona piszę nie jedna osoba miała to samo w życiu i co radzi sobie,ale powiem wam mój brat ma teraz 30lat i co stracił żonę i od 6 lat nie widzi swojej córki a czemu.?? Bo poszedł w ślady rodziców. Podnosił ręce na zone,pil nie pozwalał jej żyć własnym życiem zabraniał pracować, malować sie i co został sam jak palec bezrobotny alkoholik z chorą psychika już. Mój ojciec po dzisiejszy dzień piję i przychodzi do mnie po pomoc. To pomagam mu jak się da. Może przyjść wykapac się, przebrać i zjeść czasem przenocuje ale tylko gdy jest trzeźwy to to wpiszcie. Jak przyjdzie pijany to wyrzucam go. Ja rozumiem to jest ojciec i trzeba pomóc ale ja nie potrafię mu wybaczyć. Nie pisałam wcześniej zanim trafiłam do babci ojciec kazał mi się wynosic z domu bo mu w pewnym sensie przeszkadzalam. A do tego wszystkiego gdy znikał na jakiś czas moja mama nie piła i byłam z niej zadowolona. Ale historię mojej mamy również opiszę w oddzielnym poście :) . na chwilę obecną kończę swój kawałek historii. Pozdrawiam ;)